Dziś oprowadzę Was po Kijowie. To miasto, które totalnie mnie oczarowało, a chyba gównie dlatego, że łączy sowiecki ogrom, przepych i złoto z dużą dawką nowoczesności. To świetne miejsce dla wszystkich, którzy chcą na własnej skórze doświadczyć słowiańskiej gościnności, spróbować domowej kuchni, której poświęcę odrębną część mojej opowieści, zwolnić i otworzyć się na magię, która wisi w powietrzu. I to piszę ja, czyli osoba o maksymalnie pragmatycznym podejściu do zwiedzania.
Wyobraźcie sobie miasto skąpane w złocie – gdzieniegdzie przebijające się błyszczące kopuły cerkwi, strzeliste, nowoczesne drapacze chmur, w oknach których odbijają się świątynie na wzgórzu. Zza pleców spogląda na Was Matka Ojczyzna, czyli ogromny pomnik, znajdujący się na terenie dzielnicy Peczersk. Wokół wzgórz płynie rzeka – szeroki, dumny Dniepr, który nadaje miastu spokój i harmonię. Ten obraz jest piękny. To różnorodność architektury, pomieszanie stylów i epok. To tłum ludzi, pośród których wielu jest turystów, ale każdy czuje się jak w domu. To lokalni grajkowie, kapele uliczne, punkty z kawą na każdym kroku i wiśniówką na gorąco. Sztuka, swoboda, spokój.
Wierzcie mi, że nie umiem oddać słowami magii tego miejsca. Mam nadzieję, że zdjęcia lepiej oddadzą charakter Kijowa.
W Kijowie byliśmy już kilka razy, za każdym razem na inną ilość dni. Najbliższy wjazd planujemy na początku sierpnia wspólnie z jedną z grup, które uczę, dlatego też zmodyfikowałam nieco plan, który przygotowałam przy okazji pierwszej wycieczki, żebyśmy w 3 dni zdążyli zobaczyć główne atrakcje.
Poniżej przykładowy plan wycieczki weekendowej (przyjeżdżamy w piątek o godzinie 15, wracamy w poniedziałek o godzinie 13).
Legenda:
– kolory: zielony, pomarańczowy, czarny i szary oznaczają jedną planowaną trasę (pomarańczowa i zielona mogą być rozbite na dwa dni, całość jednak znajduje się w tym samym parku, więc jest szansa, że uda się wszystko zobaczyć jednego dnia)
– żółty kolor to ciekawe restauracje lub po prostu miejsca, w których dobrze można się posilić
– kolor czerwony to nasz nocleg
Piątek (kolor czarny):
- Metro Arsenalna
- Par Marysiński
- Łuk Przyjaźni Narodów
- Ulica Chreszczatyk
- Rynek Besarabski
Sobota (kolor pomarańczowy i zielony):
- Pomnik Nieznanego Żołnierza
- Narodowe Muzeum „Pamięć ofiar Wielkiego Głodu”
- Cerkiew św. Spasa na Berestowie
- Ławra Kijowsko-Peczerska
- Kościół Świętego Antoniego
- Sobór Uspieński
- Muzeum Mikrominiatur
- Wieczny Ogień
- Pomnik Matki Ojczyzny
- Muzeum Historii Ukrainy po II Wojnie Światowej
Niedziela (kolor szary):
- Cerkiew św. Andrzeja w Kijowie
- uliczka Andriejewska
- Sobór Mądrości Bożej w Kijowie
- Aleja Pejzażna
- Uniwersytet Narodowy im. Tarasa Szewczenko
- Złota Brama
Już niebawem opowiem Wam o poszczególnych zabytkach, transporcie do Kijowa i po Kijowie, restauracjach, które warto odwiedzić (a jest ich naprawdę niemało) oraz dodatkowych atrakcjach.
A może macie jakieś pytania i możemy opowiedzieć Wam o czymś jeszcze?
Komentarze są wyłączone